Z tego wpisu dowiesz się:
- jakie są powody, aby mieć słownik marki
- jak pracować nad stworzeniem słownika.
Podczas warsztatów dla firm pytam, czy uczestnicy mają słownik marki. Zwykle budzi to zdziwienie, więc wnioskuję, że albo go nie mają albo nie sięgają do niego na co dzień.
Po co mieć słownik marki?
Powody podzieliłabym na dwie grupy, które opiszę poniżej.
Powody strategiczne
1. Dbanie o “rdzeń marki”
Mam tu na myśli główną ideę lub atrybuty, które wyróżniają markę na tle innych. Ten element powinien być eksponowany w różnych kanałach komunikacji z klientami, aby budować określony i spójny wizerunek marki, zgodny z jej pozycjonowaniem.
2. Spójność treści i elementów wizualnych
Słowa pomagają także dobrać odpowiednie obrazy. Jeśli wiem, wokół jakich słów buduję treści, mogę wybrać zdjęcia lub grafiki, które będą z nimi spójne. W wielu serwisach bezpłatnych zdjęć, jak na przykład StockSnap, szybko znajdziesz odpowiednie zdjęcia po wpisaniu słów kluczowych.
Przykład: tworząc wpis na temat warsztatów grupowych, będę szukać zdjęć, które pokazują kontekst tego pojęcia, czyli przedmioty lub osoby, które mają związek z: biznesem, pracą, grupą ludzi, salą zajęć. Jeśli zamieszczę zdjęcie, które pokazuje np. osobę pracującą czy naprawiającą coś, nie będzie to spójne z założonym przekazem.
Oceń sam, która ilustracja lepiej odda ideę warsztatów – ta na górze czy na dole?
Powody praktyczne
Jeśli masz zestaw pojęć:
- pisząc treści, nie musisz za każdym razem “głowić się” nad wymyślaniem terminologii lub ubogacaniem języka,
- oszczędzasz czas potrzebny na stworzenie treści – czas własny, agencji reklamowej lub freelancera,
- masz szerszy zasób słownictwa i nie powtarzasz tych samych wyrażeń.
Punktem wyjścia do tworzenia słownika powinna być strategia oraz pozycjonowanie marki. One wyznaczają ramy, poza które nie powinno się wykraczać (chyba, że chcesz je przedefiniować).
Co powinien zawierać słownik marki?
W słowniku powinny znaleźć się różne rodzaje słów: rzeczowniki, czasowniki czy przymiotniki.
Chodzi o to, aby umieć odpowiedzieć na podstawowe pytania: kto/co, co robi marka, jak robi to marka, jaka jest marka.
Dzięki szerokiej bazie pojęciowej będziesz w stanie zastosować odpowiednie rodzaje słów do różnych rodzajów materiałów.
Z jakich narzędzi korzystać w tworzeniu słownika marki
1. Mapa myśli – chodzi o wszelkie skojarzenia, które powstają w Twoim umyśle w związku z marką. Jak tworzyć mapę pojęć?
Ostatnio pracowałam nad nazwą zamkniętej grupy, którą chcę utworzyć na Facebook i tworzenie nazwy zaczęłam od mapy myśli. Przedstawiłam na niej wszystkie słowa opisujące potrzeby grupy oraz obszar, którego ma dotyczyć. Mapę tworzę na papierze, w zeszycie – nie w aplikacji (choć są takie – robiłam kiedyś poszukiwania aplikacji).
Na podstawie mapy wybieram kluczowe pojęcia, zakreślając je kolorowym markerem. Są to słowa, które ściśle wiążą się z:
- biznesem,
- potrzebami klientów oraz
- moimi kompetencjami.
2. Drukowany lub internetowy słownik synonimów
Często korzystam ze słownika dostępnego pod adresem www.synonimy.pl.
Sięganie po “zamienniki” najczęściej używanego określenia jest szczególnie przydatne, gdy tworzysz dłuższy materiał, np. artykuł sponsorowany lub teksty do katalogu.
Końcowa uwaga:
Słownik powinien być stosowany umiejętnie. Nie chodzi o to, aby “z automatu” wkładać do tekstu słowa ze zbioru pojęć. Słowa powinny być dobrane do materiału, zgodnie z jego celem i rolą (przeczytaj o roli materiałów komunikacyjnych), którą spełnia w procesie zakupowym klienta.
W krótszym materiale możesz pisać o marce bardziej dynamicznie, a w dłuższym tekście możesz pozwolić sobie na bardziej obrazowe pokazanie marki – np. sięgając po historie (nurt storytellingu).
Jeśli zainteresował Cię ten artykuł, porozmawiajmy. Chętnie opowiem Ci więcej na temat tworzenia treści.
