Dzień dobry!
Dzisiejszy wpis to moje osobiste “case study”. Publikuję je tu dość obszernie, ponieważ może Cię zainspirować lub da Ci wskazówkami do działania, jeśli rozważasz stworzenie grupy wirtualnej – teraz lub w przyszłości.
Już na początku tego tekstu zapraszam Cię do grupy “Akcja Komunikacja – działaj przez słowa”.
Możesz pomyśleć, że dziwny to zabieg, aby wpisywać “call to action” w pierwszym akapicie. Jak potwierdzają badania, do których ostatnio dotarłam (dzięki czyjemuś wpisowi na blogu), najważniejszy przekaz trzeba zawrzeć na początku i na końcu materiału.
Pamiętaj jednak, że to najważniejszy przekaz dla mnie, biorąc pod uwagę chęć pozyskania Ciebie jako członka społeczności na FB 🙂
Spokojnie, mam też coś dla Ciebie 🙂
Dla Ciebie istotne będą poniższe informacje.
Zanim założyłam grupę na Facebook…
Uważam, że aby działanie miało sens, trzeba poprzedzić je pytaniami, refleksją lub rozmowami. Po prostu, trzeba zasięgnąć opinii, informacji czy potwierdzenia własnych przekonań.
Gdzie uzyskałam takie informacje?
Pomysł zorganizowania społeczności wirtualnej chodził mi po głowie już od jakiegoś czasu. Uczestnicząc w paru grupach na Facebook (nielicznych), obserwowałam, co się w nich dzieje. Idea zaczęła się urzeczywistniać po warsztatach z pisania do klientów, które zorganizowałam 14 listopada w ramach Światowego Tygodnia Przedsiębiorczości.
Te zajęcia potwierdziły, że ludzie – szczególnie prowadzący małe firmy – mają są chętni do wymiany doświadczeń i rozmów na temat lepszej komunikacji do klientów.
Już podczas warsztatów zapytałam uczestników, czy chcieliby przyłączyć się do grupy zajmującej się lepszą komunikacją – grupy, którą utworzę na FB. Większość wyraziła taką chęć – na “moje oko” było to 2/3 grupy.
Następnym krokiem było więc…
…tworzenie nazwy grupy na Facebook
Elementy procesu tworzenia opisałam we wpisie na temat słownika marki. Mapa myśli, która w nim się znajduje, jest ilustracją poszukiwań dobrej nazwy dla grupy.
Napiszę tylko krótko, że istotne były dla mnie:
- identyfikacja słów kluczowych związanych z moim biznesem,
- wybór spośród tych słów propozycji, które będą pasować do grupy docelowej
- ułożenie hasła z tych słów.
Gdy już zamknęłam ten etap, nadszedł czas na to, aby dowiedzieć się…
…którą nazwę wybierze moja grupa docelowa!
W tym celu zrobiłam wpis na moim prywatnym profilu na Facebook.
W efekcie otrzymałam 26 konkretnych odpowiedzi (dane ilościowe) plus parę komentarzy lub sugestii modyfikacji tych propozycji (dane jakościowe).
Po zliczeniu odpowiedzi okazało się, że zdecydowana większość grupy zagłosowała na propozycję nr 3.
Jak jednak słusznie zauważył jeden z moich znajomych (Paweł), którego tutaj zacytuję: “Teraz masz Aga także przekrój osobowy wedle odpowiedzi. Warto zobaczyć jakie osoby najbliższe są Twojemu targetowi. Bo głosowanie może rozminąć się z celem biznesowym“.
Komentarz Pawła był bardzo cenny, ponieważ zwrócił uwagę na ważną rzecz – czy nazwa grupy będzie odpowiadać na potrzeby mojej faktycznej grupy docelowej.
Dlatego przefiltrowałam odpowiedzi, wyszukując wśród respondentów osoby podobne do mojej głównej grupy docelowej o określonych kryteriach.
Na szczęście, po tym zawężeniu liczby odpowiedzi także “wygrała” ta sama nazwa, czyli “Akcja Komunikacja – działaj przez słowa”.
Ponieważ poprosiłam znajomych o pomoc, zgodnie z regułą wzajemności podziękowałam im i podzieliłam się wynikami głosowania. Zrobiłam to w formie krótkiego wpisu tekstowego z wykresami ilustrującymi wyniki ankiety.
Mam nadzieję, że przekonałam Cię do tego, że warto uwzględnić elementy strategiczne także w posługiwaniu się narzędziami. Założenie grupy na FB trwa chwilę, ale jest to proces, który ma swoje określone elementy. Warto o nie zadbać, aby komunikacja w różnych “punktach styku” była ze sobą spójna.
Jeśli:
- spodobał Ci się ten wpis,
- lubisz uczestniczyć w wymianie myśli,
- czujesz się częścią społeczności, która dba o lepszą komunikację w biznesie,
- chcesz poznać narzędzia do tworzenia treści,
Do zobaczenia!
